Przestrzeniowe wyzwanie czytelnicze SCI-FI | 2023

Prawdopodobnie nie spodziewaliście się takiego obrotu sprawy i przyznam się Wam szczerze, że... ja również. Ile to razy obiecywałam sobie nie podejmować się (a tym bardziej tworzyć!) żadnych czytelniczych wyzwań! W porządku, zdarzyła mi się kiedyś Klasyka Horroru (dwie edycje), która dała mi mnóstwo satysfakcji, ale... to było przecież w jakimś innym życiu. Ale teraz? Czy nie jestem na to wszystko aby zwyczajnie za stara?

Kiedy jednak odgoniłam w końcu myśli o starości, podumałam, postanowiłam, stworzyłam i teraz... puszczam w świat. Oto wyzwanie, jakich wiele, a jednak czuję ogromną ekscytację oraz radość, że odważyłam się w końcu ująć w jakąś spójną całość to, co marzy mi się od dawna. Powrót do literatury science fiction, poznanie sztandarowych dzieł, wypróbowanie cieszących się uznaniem serii. Tak, to wyzwanie zdecydowanie wychodzi poza moją strefę czytelniczego komfortu, ale czy nie od tego właśnie są... wyzwania? Też mi sprawdzanie swoich sił w czytaniu horrorów, które są dla mnie czystą przyjemnością ;) Taka ilość sci-fi w ciągu roku to dopiero sprawdzian!


WAŻNE INFORMACJE

Przestrzeniowe wyzwanie sci-fi ma charakter (raczej) osobisty. Nie wiem, czy moja życiowo-zawodowa sytuacja oraz związane z nią brak czasu i sił pozwolą mi w nadchodzącym roku na aktywne notowanie postępów w wyzwaniu u ewentualnych jego Uczestników. Nie umiem ocenić, czy byłabym w stanie tworzyć comiesięczne wpisy. Jednak równocześnie chciałabym dzielić z kimś wrażenia, wspólnie się dopingować i doradzać. Dlatego nie zamykam tutaj opcji współuczestnictwa. Byłoby mi bardzo miło, gdyby zgłosiły się do mnie osoby szczerze zainteresowane wyzwaniem, ale równocześnie wyrozumiałe w kwestii podsumowań i innych działań, które powinnam podejmować regularnie.

Myślę, że jestem w stanie "spotykać się" z Wami co trzy miesiące w jakimś zbiorczym wpisie. Porównalibyśmy sobie nasze wyniki, podyskutowali. Zanotowałabym również Wasze postępy. Miło mi będzie popatrzeć na Wasze wyzwaniowe tablice, które moglibyście zapełniać okładkami przeczytanych książek.

ZASADY

  • Wyzwanie jest mojego autorstwa, więc po zgłoszeniu się w komentarzu, pobraniu banerka oraz tablicy z zadaniami proszę o stosowne podlinkowanie (najlepiej do tego posta lub ogólnie do Przestrzeni tekstu) na swoim blogu/stronie.
  • Jestem staroświecka, dlatego to wyzwanie jest typowo blogowe, ale jeśli ktoś ma konto wyłącznie na Instagramie lub Facebooku, a bardzo chciałby uczestniczyć, to oczywiście nie widzę przeszkód. Zasady są takie same (można również dodawać hashtag #przestrzeniowewyzwaniescifi, będzie mi łatwiej Was znaleźć). 
  • Linki do recenzji przeczytanych w wyzwaniu książek możecie wklejać na bieżąco pod tym postem lub poczekać na zbiorcze wpisy, które będą ukazywały się (prawdopodobnie) co trzy miesiące. 
  • Na koniec roku wyróżnię najbardziej zaangażowaną osobę (uwaga! skoro to wyzwanie, to powinna mieć wszystkie kafelki zapełnione, ale wolę podejść do tego na luzie, więc... zobaczymy :)). Sponsorem skromnej nagrody książkowej (w klimacie sci-fi) będę oczywiście ja.

banerek do pobrania

Nie mam pojęcia, czy ktokolwiek zechce do mnie dołączyć i naprawdę nie będzie mi przykro, jeśli nie odezwie się ani jedna osoba. Wiem, że Przestrzenie tekstu to bardzo kameralne miejsce i osoby je odwiedzające niekoniecznie spodziewają się zobaczyć tutaj takie wyzwanie. Zapewniam, że nie zmieniam zupełnie tematyki bloga. Nadal znajdziecie u mnie wiele horrorów, reportaży, picturebooków. A między nimi recenzje literatury science fiction. Przynajmniej taki mam cel i czytelnicze marzenie na nadchodzący rok.

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do udziału, a pozostałych — do kibicowania, czytania recenzji, albo odnajdywania na Przestrzeniach tekstu własnych czytelniczych przestrzeni, niekoniecznie tych sci-fi.

Zajrzyj również tu:

0 komentarze