Śmierć na Nilu | Agatha Christie
"— Wobec tego skąd pan wie?
— Jestem Hercules Poirot i nie muszę wszystkiego
dowiadywać się od ludzi."
— Jestem Hercules Poirot i nie muszę wszystkiego
dowiadywać się od ludzi."
Dziwnie czytać kryminał, kiedy jeszcze przed lekturą zna się rozwiązanie zagadki, sprawcę, jego motyw, wszystkich bohaterów. Jednak urok kryminałów Agathy Christie, jak i sama historia przeważyły szalę, dlatego zdecydowałam się poznać literacką wersję jednego z moich ulubionych filmów. Mowa o ekranizacji z 1978 roku w reżyserii Johna Guillermina, w której jedną z głównych ról gra niesamowita Mia Farrow. Do filmu mam duży sentyment, choćby dlatego, że oglądałam go tuż przed własną wyprawą do Egiptu, w tym przed... rejsem po Nilu. W produkcji urzekły mnie niezapomniane postaci, klimat, cała intryga, która w czasie czytania książki niestety nie zrobiła już na mnie takiego wrażenia, głównie z tego względu, że dobrze ją znałam. Miło było jednak przywoływać z pamięci twarze i łączyć je z nazwiskami bohaterów, poddać się ujmującemu tokowi opowiadania, nienagannemu stylowi pióra Agathy Christie, ale i przypomnieć szkolne czasy, gdy zaczytywałam się w jej kryminałach, wypożyczając z biblioteki znacznie już wyświechtane egzemplarze. To wszystko (zwłaszcza sentyment do filmu) sprawiło, że dałam się porwać Śmierci... z dużą ekscytacją. Prawdziwa klasyka, która się nie starzeje, choć uroczo trąci myszką.
Herkules Poirot udaje się na zasłużone wakacje do Egiptu. Przy okazji obserwuje współtowarzyszy swojej wyprawy. Niektóre osoby szczególnie zwracają jego uwagę, jak choćby małżeństwo Doyle'ów, śledzone przez zazdrosną młodą damę. Jacqueline nie może przeboleć, że Simon porzucił ją dla bogatej Linnet, dlatego swoją obecnością stara się uprzykrzyć parze podróż poślubną. Simon i Linnet, usiłując uciec od natrętnej dziewczyny, udają się w nieplanowany rejs po Nilu. Tam jednak okazuje się, że nie tylko Jacqueline może stanowić dla nich zagrożenie, zaś wkrótce dochodzi również do zbrodni.
Plejada nietuzinkowych bohaterów, atmosfera egzotycznej wycieczki, ekskluzywny rejs i tajemnicza zbrodnia. Do tego wszystko kipi od emocji i sekretów. Śmierć na Nilu to wspaniała literacka przygoda, którą chciałoby się przeżywać w nieskończoność. Nie miałam dość ani barwnych uczestników wyprawy, ani zabawnie nieskromnego, sympatycznego detektywa. Oczywiście znów nabrałam ochoty na kolejne kryminały Christie, jak i ponowny seans filmu.
***
Christie Agatha, Śmierć na Nilu, tłum. Natalia Billi, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2019, s. 344.
0 komentarze