Morderstwo w księgarni | Merryn Allingham

"Wyglądało na to, że All's Well już na zawsze
pozostanie sklepem, w którym znaleziono trupa."


Okrutnie infantylny, ale może działać jak ciepła herbata w chłodne popołudnie. Albo lemoniada w środku upalnego lata. Albo dodatkowy (ciut zbędny) kawałek śliwkowego ciasta. Jeśli chodzi o kryminały typu cozy crime, do tej pory nie miałam z nimi zbyt wielkiej styczności. Może poza Agathą Christie, choć zdecydowanie nie wrzuciłabym jej dorobku do jednego worka z twórczością Merryn Allingham. Morderstwo w księgarni to lekka, mało skomplikowana powiastka z motywem zagadki kryminalnej. Raczej pokroju Szatana z siódmej klasy, choć z dużo mniejszą pomysłowością i zerowym polotem. Historia nie porywa, zaś rozwiązanie okazuje się nie tyle przewidywalne, co zupełnie niesatysfakcjonujące. Akcja została osadzona w latach 50., jednak klimat oraz stylistyka nie do końca na to wskazują. Trudno mi było również polubić bohaterów, czy wczuć się w atmosferę małego angielskiego miasteczka — zrzucam to na karb słabego warsztatu literackiego, czy po prostu infantylnego stylu autorki. Swoją drogą, reakcja głównej bohaterki na znalezienie trupa we własnej księgarni bawi mnie do dziś.

Jesień lat 50. Hrabstwo Sussex. Niewielkie miasteczko Abbeymead. Z jedną księgarnią, jedną kwiaciarnią, kawiarnią oraz hotelem o nazwie Klasztor, w który przerobiono rodzinną posiadłość Templetonów. Pewnego październikowego dnia we wspomnianej księgarni jej młoda właścicielka Flora Steele wraz z miejscowym pisarzem kryminałów (i odludkiem) Jackiem Carringtonem znajdują martwego mężczyznę. Policja bagatelizuje okoliczności śmierci tajemniczego denata, więc Flora postanawia poprowadzić śledztwo na własną rękę.

Morderstwo w księgarni (jak i, podejrzewam, kolejne kryminały z Florą Steele w roli głównej) to coś dla zwolenników łagodnego kryminału, którzy nie oczekują złożonych łamigłówek, krwawych opisów, czy napiętej akcji. Z drugiej strony to dobra pozycja dla kogoś, kto na co dzień nie ma z książkami zbyt wiele wspólnego, chciałby wrócić do czytania po długiej przerwie, albo odpocząć po zbyt emocjonujących, wymagających lekturach. W tych przypadkach książka Merryn Allingham powinna się sprawdzić.

***
Allingham Merryn, Morderstwo w księgarni, tłum. Ewa Ratajczyk, Wydawnictwo Mando, Kraków 2023, s. 320.

Zajrzyj również tu:

0 comments