Świąteczne życzenie | Katherine Rundell, il. Emily Sutton

"Choinka za jego plecami zaszeleściła.
Teo odwrócił się.
Ołowiany żołnierzyk właśnie
odczepił pętelkę, na której wisiał,
i zeskoczył na ziemię."


Wypowiedz świąteczne życzenie, Teo... Czy jako dziecko nie marzyliście o tym, by Wasze choinkowe ozdoby... ożyły? Może tylko ja miałam takie dziwne marzenia, ale zawsze lubiłam bawić się tymi wszystkimi pajacykami i aniołkami, i błądzić palcami wśród gałązek. Świąteczne życzenie to takie moje małe spełnienie świątecznego marzenia sprzed lat. Prosta, banalna historia, którą można ogrzać się w zimowy wieczór. Subtelne ilustracje podkreślają jej łagodny klimat, a obłędna okładka przyciąga wzrok. Jeśli szukacie ładnej, ale i wyważonej (trochę radosnej, trochę smutnej, jednym słowem — bezpiecznej) opowieści na święta, to książka Katherine Rundell spełni Wasze oczekiwania.

Teo zostaje sam w wigilijną noc. Jego rodzice pracują, a chłopiec czuje się bardzo samotny. Widząc spadającą gwiazdę, wypowiada życzenie: "chcę zostać odsamotniony". I nagle z choinki zaczynają schodzić ozdoby — anielica, konik na biegunach, ołowiany żołnierzyk. Teo nie wierzy własnym oczom. Już nie jest samotny i za moment wyruszy w noc z nowymi przyjaciółmi. Zabawki jednak mają swoje charaktery i każda chce spełnić swoje własne marzenie.

W rezultacie wszystko kończy się dobrze, a magia świąt zostaje zachowana. Wspomniałam wcześniej, że Świąteczne życzenie to bezpieczny wybór na prezent. Mimo nieco melancholijnej atmosfery, momentami jest nawet trochę zabawna. Nie powiem, że jestem nią jakoś szczególnie oczarowana (Śnieżna siostra postawiła wysoko poprzeczkę), ale to dobry wybór dla dziecka na spokojne czytanie przed snem. A i takie też powinny być te świąteczne książki.







***
Rundell Katherine, Świąteczne życzenie,
il. Emily Sutton, tłum. Ewa Kleszcz, Wydawnictwo Wilga, Warszawa 2018, s. 64.

Zajrzyj również tu:

0 komentarze