Wielka podróż dziadka Eustachego | Aleksandra i Daniel Mizielińscy


Znacie może tych Państwa od... ogromnych Map wydanych przez wydawnictwo Dwie Siostry? Aleksandra i Daniel Mizielińscy stworzyli niezwykły obrazkowy atlas dla dzieci, którym nie sposób się nie zachwycać, choćby ze względu na jego rozmach (fragment atlasu posłużył jako tło do zdjęcia powyżej). Mnóstwo detali, informacji, ciekawa kreska i kolorystyka, a do tego pokaźny format... Coś wspaniałego! Co prawda ja dziś nie o Mapach, ale muszę zaznaczyć, że klimat nowej książki autorów jest dość podobny, a kiedy w tytule pojawia się "wielka podróż", to chyba wiem, czego się spodziewać 😀 A teraz uważajcie Wielka podróż dziadka Eustachego to komiks dedykowany najmłodszym. Nie ma w nim ani jednego dymka z tekstem. Są za to typowe dla Mizielińskich obrazki. Gruba, miękka kreska, niedokładne kolorowanie, specyficzny dobór barw. Na pierwszy rzut oka styl skojarzył mi się ze starymi bajkami (np. z komiksami o Koziołku Matołku). Dużo tam ekspresji i ruchu, dużo miejsc i bohaterów. Wszystko to służy wysnuciu naprawdę ekscytującej opowieści. 

Dziadek Eustachy siedzi sobie w swoim wygodnym fotelu i nagle, patrząc na kalendarz, orientuje się, że musi jak najszybciej się zebrać i wyruszyć w drogę. Oczywiście dla odbiorcy ta jego misja jest zupełnie tajemnicza, ale śledzimy dziadka krok w krok. Wyprawa okazuje się daleka i niekiedy niebezpieczna, jednak dokąd się nie uda nasz bohater, trafia tam na przyjazne zwierzęta, które oferują mu nocleg, albo częstują śniadaniem. Niezwykłe jest to, że wraz z dziadkiem podróżuje ktoś jeszcze. To mały sklepowy miś, którego dziadek kupił przed wyjazdem, a na którym bardzo mu zależy. Jak myślicie? Czy dziadek dotrze do celu swojej wielkiej podróży?

Zabawna, ekscytująca, a nawet wzruszająca. Wielka podróż dziadka Eustachego to historia odwagi i otwartości, zarówno na przygodę, jak i na spotykane po drodze osoby. Myślę, że powinna podobać się dzieciom czy to dzięki jasnym i zrozumiałym scenkom, czy zwierzęcym bohaterom. Wydarzenia pędzą jak szalone, nie ma tu miejsca na nudę. Brak tekstu sprawia, że dziecko (samo lub z pomocą rodzica) może tworzyć własne opowieści, wymyślać kwestie, rozbudzając przy tym wyobraźnię i ćwicząc kreatywność.







***
Mizielińscy Aleksandra i Daniel, Wielka podróż dziadka Eustachego, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2021, s. 44.



Za zabranie mnie w niezwykłą podróż w ślad za dziadkiem Eustachym 
dziękuję Wydawnictwu:

Zajrzyj również tu:

0 komentarze