Lis i skrzat | Astrid Lindgren, il. Eva Eriksson

"A jednak jest ktoś, Mikaelu, kto cię widzi,
choć ty o tym nie wiesz. To skrzat, który nocą
strzeże tej zagrody."

Świąteczny, gwarny nastrój panujący w środku domu zderza się z chłodem zimnej zagrody i obejścia. Z głodem lisa. Cichym przemykaniem skrzata. Wokół panuje zimowy mrok, a z okien bije blask. W tej atmosferze dzieją się niestworzone rzeczy. Lis wybrał się na łowy, jednak na jego drodze staje domowy skrzat  obrońca domu. To parafraza szwedzkiego wiersza Karla-Erika Forsslunda z 1900 roku, który to wiersz Astrid Lindgren przerobiła na tekst pisany prozą, a w tym wydaniu zilustrowała go Eva Eriksson.

Ta nostalgiczna, zimowa opowieść o lisie i skrzacie przypomina mi bardzo picturebook Skrzat nie śpi, również autorstwa Astrid Lindgren. Ładne, stonowane ilustracje, dość poważne dialogi i ciekawy przekaz. Lis i skrzat mają w sobie dużo zimowo-świątecznej ciszy oraz tego szczególnego mroku, który chowa się za oknem, podczas gdy w środku panuje radosne ciepło. Tajemnica zimy. Wiara w domowe skrzaty, które pilnują otoczenia, a także dbają o ogólną harmonię. I ten zwierzęcy instynkt, który przygnał lisa z lasu. Niesamowita, klimatyczna książka Astrid Lindgren doskonale uzupełni dziecięcy bożonarodzeniowy księgozbiór. Zachwyca ilustracjami, ale i wzrusza skrzacim dobrem, pokazując jednocześnie, że pewnych rzeczy (jak lisiej natury) nie da się zmienić.





***
Lindgren Astrid, Lis i skrzat
,
il. Eva Eriksson, tłum. Anna Węgleńska, Wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2022, s. 28.

Zajrzyj również tu:

0 komentarze