Rok 2023 wśród książek

 
To będzie dość krótkie podsumowanie, chociaż dla mnie... całkiem przyjemne, bo choć ilość przeczytanych w tym roku książek nie jest oszałamiająca, to trafiłam na wspaniałe tytuły i patrzę sobie teraz na nie z wielkim sentymentem i czułością. W mijającym roku przeczytałam 37 książek, w tym 9 książek dla dzieci/picturebooków (często bardzo krótkich, więc nie wiem, czy to się tak bardzo liczy シ). Najczęściej wybierałam reportaże, a tuż po nich horrory oraz literaturę science fiction (zgodnie z moim osobistym wyzwaniem Przestrzeniowe wyzwanie sci-fi). Wpadło mi również kilka kryminałów i trochę prozy.

Z kategorii REPORTAŻ/LITERATURA FAKTU trudno wybrać mi jedną najlepszą pozycję, bo wszystkie mnie na swój sposób zachwyciły. Jednak na pierwszy plan wysuwają się Amundsen. Ostatni wiking Stephena R. Bowna oraz Co mówią zwłoki. Opowieści antropologa sądowego Sue Black.

W kategorii HORROR największe wrażenie zrobił na mnie Poradnik zabójców wampirów klubu książki z południa Grady'ego Hendrixa, a z KRYMINAŁÓW/THRILLERÓW  Ukochane dziecko Romy Hausmann (nie pisałam o nim na Przestrzeniach).

Najniezwyklejsze spotkanie z SCIENCE FICTION w tym roku miałam z Astronautami Stanisława Lem, a jedyne i bardzo udane podejście do FANTASY to Miecz Przeznaczenia Andrzeja Sapkowskiego. 

W kategorii PROZA mam dwóch faworytów  Trzynastą opowieść Diane Setterfield (to była naprawdę cudowna książka!) oraz Miniaturzystkę Jessie Burton. Z kolei najpiękniejszy i godny zapamiętania PICTUREBOOK to Pan Nikt Joanny Concejo. Z książek dla DZIECI/MŁODZIEŻY ponownie zachwyciła mnie kolejna część Strachocin: Upiory znad trzęsawiska Dominika Łuszczyńskiego.

Tak wyglądał rok 2023 na Przestrzeniach tekstu :






Moje osobiste wyzwanie
PRZESTRZENIOWE WYZWANIE SCI-FI wypadło tak:



Wspomnę z radością, że do wyzwania przyłączyły się dwie osoby: Sylwka z unSerious oraz Dominika z Dosiakowego Królestwa, przy czym Sylwka ukończyła je... CAŁE (wielkie brawa!). Jestem pod dużym wrażeniem i gratuluję :) Wrzucam tu ukończoną tablicę i zachęcam Was do poczytania recenzji bezpośrednio na unSerious.


W kwestii sci-fi mam trochę do nadrobienia i wcale nie zamierzam z tego rezygnować. Na pewno chcę kontynuować czytanie Lema oraz w końcu zabrać się za Diunę.

W innych blogowych sprawach, planuję jak dotąd publikować przynajmniej jedną/dwie recenzje miesięcznie, jednak będzie to zdecydowanie maksimum mojej aktywności związanej z Przestrzeniami tekstu. Kocham to miejsce i nie chcę z niego rezygnować, ale muszę mierzyć siły na zamiary. Przede mną rok kolejnych, niemniej angażujących wyzwań związanych z macierzyństwem, pewnymi twórczymi projektami, jak i rok poczynienia małych kroków do zawodowych zmian. Zabrzmi banalnie, ale... czas zacząć powoli spełniać swoje marzenia!

Nie zapominam jednak w tym wszystkim o tym, co nadal sprawia mi największą radość i przynosi szczęście, towarzysząc w każdym momencie mojego życia. Książki. To zawsze są książki. W tym roku nie podejmuję się żadnych wyzwań czytelniczych, ale chciałabym poważnie zająć się nadrabianiem własnego księgozbioru. J.R.R. Tolkien, Philip K. Dick, Arthur C. Clarke, Stephen King, Robert McCammon, zaległe reportaże i horrory, literatura podróżnicza. Czas zaszyć się w przestrzeniowym, książkowym świecie. Żyć może trochę bardziej analogowo, jak to kiedyś określił mój Mąż. Przynajmniej w kwestii hobby, bo moje zawodowe plany stety/niestety są silnie związane ze światem cyfrowym.

Z tego rocznego podsumowania wyszło mi w zasadzie paplanie o przyszłości. Dlatego, nie zmieniając tonu, życzę Wam na nadchodzący rok 2024 równie radośnie powziętych zamierzeń oraz ich realizacji. Zdrowia i pomyślności w życiu. Niezapomnianych, wartościowych książek ❤ Dziękuję, że mnie odwiedzacie w tym moim przestrzeniowym zaciszu i mam nadzieję, że od czasu do czasu natrafiacie tutaj na coś ważnego dla Was. Inspirację, myśl, dobre słowo.

Do przeczytania w nowym roku!


Zajrzyj również tu:

0 komentarze