facebook instagram Goodreads
Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Spis treści
  • Jeśli szukasz...
    • Przestrzeni faktu
      • literatura faktu
      • Podróżnicze
      • popularnonaukowe
        • Antropologia sądowa
      • Reportaż
      • Wyprawy & odkrycia
    • Przestrzeni grozy
      • Horror
      • Thriller
      • kryminał
    • Przestrzeni dla dzieci
      • Albo młodzieży
    • FANTASTYKI
      • Literatura fantasy
      • sci-fi
    • Klasyki
    • ♦ Magii na Przestrzeniach ♦
    • Pięknego wydania...
      • Komiksy
      • Picturebooki nie tylko dla dzieci
    • Wyjątkowej prozy
  • Na dokładkę
    • Audiobooki
    • Luźne wpisy
    • * Mój dawny blog *
    • Starocie na Przestrzeniach
    • Wyzwania czytelnicze
      • 2025
      • Archiwalne
  • Serie
    • Dla dzieci i młodzieży
      • Strachociny
    • Reporterskie / podróżnicze
      • Amerykańska
      • Orient Express
      • Reportaż Czarnego
      • Seria podróżnicza Wyd. Poznańskiego
      • Seria reporterska Wyd. Poznańskiego
    • Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
    • Serie sci-fi i fantasy
      • Wehikuł czasu
      • Wiedźmin
  • O mnie
  • Kontakt

Przestrzenie tekstu

"Skoro Eleanor nie chciała otworzyć mu drzwi,
to, co stało za nimi, postanowiło wedrzeć się
do środka samo."

Podobno czytelnicy Shirley Jackson dzielą się na fanów Nawiedzonego domu na wzgórzu oraz tych z przeciwnego obozu, którzy wybierają Zawsze mieszkałyśmy w zamku. Nie wiem, na ile większa sympatia do jednego, albo drugiego dzieła jest powodowana kolejnością, z jaką zabieramy się za czytanie książek Jackson — u mnie chyba nie miało to znaczenia. Chociaż przyznaję, że zaczęłam od Zawsze mieszkałyśmy w zamku i to ona zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Okazała się nietuzinkowa i zupełnie inna niż się spodziewałam. Od Nawiedzonego domu oczekiwałam wiele, ale też miałam wrażenie, że ta historia niczym mnie nie może zaskoczyć. Typowa opowieść o nawiedzonym domu, którą znałam już z doskonałego filmu The Haunting z 1963 roku (a którą dodatkowo spaczył najnowszy netflixowy serial). Tu uratować mógł ją jedynie nastrój i literacki kunszt autorki. 

Zarówno w Nawiedzonym domu, jak i w Zawsze mieszkałyśmy w zamku na prowadzenie wychodzi szczególne zamiłowanie Jackson do psychologicznych portretów kobiet. Do dziwnych, paranoicznych postaci, które przyciągają uwagę nie mniej niż sam element potencjalnej grozy. W Nawiedzonym domu tej grozy jest w istocie więcej, bo to na niej opiera się cała fabuła. Do Domu na Wzgórzu, z którego istnieniem związana jest straszna historia rodzinna, na zaproszenie doktora Montaque, przyjeżdżają Eleanor, Theodora oraz Luke — wybrani do nietypowego eksperymentu mającego sprawdzić, czy w tym mrocznym, opuszczonym domu dochodzi do zjawisk paranormalnych. Z początku na gości czekają wyłącznie niegroźne przeciągi, mylenie drzwi, a także oziębłość pani Dudley zajmującej się domem za dnia. Jednak z czasem dom decyduje się do nich przemówić. Niewyjaśnione odgłosy, napisy na ścianach, krew w garderobie. I zakończenie, które daje do wiwatu tym, którzy wątpili w horrorowość całej opowieści.

Nawiedzony dom na wzgórzu Shirley Jackson to klasyka gotyckiej powieści grozy i nie odmawiam jej charakterystycznych cech oraz niesamowitego klimatu. Poza tym dużo w niej łagodnego wariactwa, ujawniającego się głównie w relacji dwóch młodych kobiet. Dużo infantylnych dialogów, biernego oczekiwania, ale i przemilczanego strachu. Postacie męskie są tu raczej tylko tłem — to kobiety nadają takt i żywo uczestniczą w całej zabawie. Czego zatem zabrakło? Przez większość książki ziało bynajmniej nie grozą, a lekką nudą. Dopiero na koniec atmosfera nieco się zagęściła, by doprowadzić do niezłego meritum. Podsumuję to krótko: brawo za postać Eleanor!

***
Jackson Shirley, Nawiedzony dom na wzgórzu, przeł. Maria Streszewska-Hallab, Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2018, s. 304.


Książkę przeczytałam w ramach Wyzwania czytelniczego 2019 
(kategoria: książka należąca do klasyki, której jeszcze nigdy nie czytałaś/eś) oraz Czytamy klasykę.
16:22 No comments
"Myśl o pierścionku na palcu
zawsze sprawiała, że czułam się ciasno skrępowana,
ponieważ w pierścionkach nie było szczelin,
przez które można by się wydostać."

Paranoiczna i klaustrofobiczna. Osobliwa. "Chcesz herbaty kroplę, dwie? (...) O nie, rzecze Merricat, ty otrujesz mnie". Mroczna, ale po swojemu. Poza tym więcej w niej obyczajowości niż horroru. I choć jest to literatura gotycka, daleko jej do klasycznej gotyckiej powieści grozy — nie tego zaś spodziewalibyśmy się po autorce Nawiedzonego domu na wzgórzu, czy choćby po... okładce wydania Repliki. Tu strach może budzić rodzinny sekret, dziwna izolacja, albo postać młodej narratorki, której magiczne myślenie i silna chęć utrzymania pozorów stabilności wprowadzają szczególną nerwowość. Jednak największa groza kryje się w ciekawskich, wrogich spojrzeniach ludzi, w ich okrucieństwie i szale.

Mary Katherine Blackwood mieszka w starej rodzinnej posiadłości wraz z starszą siostrą Constance i stryjem Julianem. Reszta licznej rodziny kilka lat temu wybrała się na tamten świat po spożyciu jagodowego deseru doprawionego arszenikiem. Constance, główna podejrzana w sprawie, została uniewinniona, jednak ludzie z pobliskiego miasteczka nadal omijają dom Blackwoodów szerokim łukiem. Życie w posiadłości toczy się harmonijnym, ustalonym rytmem. Ukrywająca się przed światem Constance piecze ciasta, przyrządza obiady, opiekuje się schorowanym stryjem, zaś rozbrykana Merricat (choć to już 18-latka) dotrzymuje jej towarzystwa, tworząc wokół siebie świat pełen symboli i dziwactw, rytuałów, takich jak na przykład zakopywanie w ziemi rodzinnych (drogocennych) pamiątek. Sielankę burzy pojawienie się kuzyna Charlesa, w którym Merricat widzi intruza, i którego stara się pozbyć swoimi specjalnymi sposobami.

Zawsze mieszkałyśmy w zamku to intrygująca, tajemnicza opowieść o kobietach, których motywy postępowania są bardzo niejasne. Nie znamy myśli dobrze ułożonej, spokojnej Constance, za to jej siostrze paranoicznie wydaje się, że musi bronić harmonii ich wspólnego, świadomego zamknięcia. Historia tragicznej śmierci części rodziny wplata się w ich codzienne rytuały. Czytelnicy łakomi horrorowych akcentów z pewnością chcieliby dowiedzieć się  znacznie więcej o całym zdarzeniu, jednak autorka zdradza niewiele — i całe szczęście, bo to dodaje fabule prawdziwego smaku.

***
Jackson Shirley, Zawsze mieszkałyśmy w zamku, przeł. Ewa Horodyńska, Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2018, s. 224.
15:21 No comments
Older Posts

Od autorki

About Me

Witaj na stronie Przestrzeni
i rozgość się.
Znajdziesz tu literaturę historyczno-podróżniczą, klasykę grozy, opowieści niesamowite, urokliwe starocie, czasem dobre science fiction oraz wartościowe książki dla najmłodszych.

KSIĄŻKA NA DZIŚ

Podróże z moją ciotką | Graham Greene

2025 Reading Challenge

2025 Reading Challenge
Przestrzenie has read 2 books toward her goal of 52 books.
hide
2 of 52 (3%)
view books

RODZAJ

  • literatura amerykańska (66)
  • literatura angielska (44)
  • literatura australijska (2)
  • literatura francuska (3)
  • literatura hiszpańska (2)
  • literatura irlandzka (5)
  • literatura koreańska (1)
  • literatura niemiecka (8)
  • literatura norweska (7)
  • literatura polska (66)
  • literatura portugalska (2)
  • literatura szwedzka (13)
  • literatura słowacka (5)

Autor

  • Abbott Rachel (4)
  • Bradbury Ray (1)
  • Christie Agatha (1)
  • Clarke Arthur C. (1)
  • Dick Philip K. (2)
  • Forster Edward Morgan (1)
  • Gaiman Neil (1)
  • Greene Graham (2)
  • Herbert Frank (1)
  • Hesse Hermann (1)
  • Hill Susan (1)
  • Jackson Shirley (2)
  • Jacobsen Roy (3)
  • Jansson Tove (2)
  • Karika Jozef (4)
  • King Stephen (6)
  • Lem Stanisław (2)
  • Link Charlotte (2)
  • Paris B. A. (3)
  • Puzyńska Katarzyna (5)
  • Sapkowski Andrzej (2)
  • Theroux Paul (2)
  • Urbanowicz Artur (1)
  • Ware Ruth (2)
  • Wiśniewska Ilona (2)
  • Łuszczyński Dominik (7)

Ilustrator

  • Aisato Lisa
  • Chmielewska Iwona
  • Dziubak Emilia
  • Jeram Anita
  • Klassen Jon
  • Martin Emily W.
  • Rutten Mélanie

Wydawnictwo

Akapit Press Albatros Amber Bum Projekt C&T Czarne Czuczu Czwarta Strona Dowody na Istnienie Dwie Siostry Dwukropek Egmont EneDueRabe Ezop Feeria Filia Format Gereon Grupa Wydawnicza Foksal Harper Collins Książkowe Klimaty Kultura Gniewu MAG Mamania Marginesy Nasza Księgarnia Novae Res Otwarte Pascal Prószyński i s-ka Rebis Replika Sonia Draga Supernowa Słowne TADAM Tako Tekturka Vesper Videograf W.A.B. Wielka Litera Wilga Wydawnictwo AA Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Kropka Wydawnictwo Literackie Wydawnictwo Poznańskie Wydawnictwo Warstwy Wytwórnia Zakamarki Zielona Sowa Znak Zysk i S-ka audioteka Świat Książki

Ulubieni

  • Przeczytałam książkę
    "Stoner" John Williams
  • Koczowniczka o książkach
    „Wielki głód” Jan Bojer
  • Dosiakowe Królestwo
    Niespokojny duch - Daphne du Maurier
  • K-czyta | Blog książkowy
    Tom Hindle - Morderstwo nad jeziorem Garda
  • unSerious
    Cykl: Kroniki Jednorożca # 2: Kroniki jednorożca. Wojna Robert J. Szmidt
  • made by bibi
    Akcja Czarny Jaszczur
  • To przeczytałam
    Peter Seeberg - Ptaki niebieskie...
  • Jeden akapit
    „Dziennik irlandzki” Heinrich Böll
  • Zacofany w lekturze
    Śląski los (Pola Gojawiczyńska, „Ziemia Elżbiety”)
  • ex libris Marty - blog o czytaniu, głaskaniu, wąchaniu oraz tuleniu książek i komiksów
    Madonna Świętego Łukasza. Skarb odnaleziony w Rzymie – Paul Badde (recenzja)
  • Qbuś pożera książki
    Wiewajże wietrze wieczorowy, czyli „Poświst” Justyny Hankus
  • Świat fantasy
    Filmowy wehikuł czasu - Harry Harrison
  • Magiczny Świat Książki i nie tylko
    Recenzja: „Kogut domowy” – Natasza Socha
  • Książki na plaży
    "Dzikie bezkresy" Lauren Groff
  • Literackie skarby świata całego
    Męskość u Štiftera [minirecenzja]
  • Spacer wśród słów
    S. Benedykta Karolina Baumann "Teraz. Bardzo osobista historia"
  • Setna strona - blog literacki
    Chrobry - Grzegorz Gajek
  • Varia czyta
    Skończyły mi się oczy - Grażyna Jeromin-Gałuszka
  • Books Far From The Crowd
    O czytaniu. Raz jeszcze.
  • Z pamiętnika książkoholika
    "Instytut Absurdu" Justyna Sosnowska
  • Latające książki
    Oberki do końca świata - Wit Szostak
  • Zapiski na marginesie
    Śniadanie z kangurami i piknik z niedźwiedziami
  • Z piórem wśród książek
    Zbiorczo spod pióra w grudniu 2023
  • Wokół Faktu
    5 książek na Dzień Mamy idealnych na prezent. Te nowości wywołają uśmiech na twarzy mamy
  • Klasyka literatury popularnej
    Duchy nocy wigilijnej.
  • Zaczytana mama - blog o książkach i komiksach dla dzieci, grach, zabawach i wygłupach
    Kraina za mostem, czyli pełna tajemnic baśń w klimacie retro
  • Jane Doe z offu
    Ukochane dziecko – Romy Hausmann
  • Pierogi Pruskie
    Kto zabił Fiodora i kto nie lubi Aloszy albo o „Braciach Karamazow” Fiodora Dostojewskiego i Nabokoviada2
  • Czytam to i owo...
    PIKNIKI Z KLASYKĄ: O "Oliverze Twiście" rozmawiamy w 208. rocznicę urodzin Charlesa Dickensa
  • Książkojady
    Melancholia kota
  • Cząstka mnie
    "Szczęście dla zuchwałych" - Petra Hulsmann
  • Miros de carti. Blog o książkach
    Stefan Darda "Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót"
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Wszystkie treści zamieszczane na tym blogu (zarówno teksty, jak i fotografie) są mojego autorstwa i są chronione prawem autorskim [Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa: 4.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych].

Wizyty

© Przestrzenie tekstu 2025

Created with by ThemeXpose