facebook instagram Goodreads
Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Spis treści
  • Jeśli szukasz...
    • Przestrzeni faktu
      • literatura faktu
      • Podróżnicze
      • popularnonaukowe
        • Antropologia sądowa
      • Reportaż
      • Wyprawy & odkrycia
    • Przestrzeni grozy
      • Horror
      • Thriller
      • kryminał
    • Przestrzeni dla dzieci
      • Albo młodzieży
    • FANTASTYKI
      • Literatura fantasy
      • sci-fi
    • Klasyki
    • ♦ Magii na Przestrzeniach ♦
    • Pięknego wydania...
      • Komiksy
      • Picturebooki nie tylko dla dzieci
    • Wyjątkowej prozy
  • Na dokładkę
    • Audiobooki
    • Luźne wpisy
    • * Mój dawny blog *
    • Starocie na Przestrzeniach
    • Wyzwania czytelnicze
      • 2025
      • Archiwalne
  • Serie
    • Dla dzieci i młodzieży
      • Strachociny
    • Reporterskie / podróżnicze
      • Amerykańska
      • Orient Express
      • Reportaż Czarnego
      • Seria podróżnicza Wyd. Poznańskiego
      • Seria reporterska Wyd. Poznańskiego
    • Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
    • Serie sci-fi i fantasy
      • Wehikuł czasu
      • Wiedźmin
  • O mnie
  • Kontakt

Przestrzenie tekstu

Cichy, przytłumiony, wciąż ciepły listopad. Opadły emocje po dość intensywnym październiku (takie są chyba wszystkie październiki mojego życia) i mogę wpleść się w ten moment tuż po, a nadal przed świąteczno-zimową ekscytacją, która pewnie dopadnie mnie u progu grudnia. Przychodzę może trochę się wytłumaczyć, albo zwyczajnie popisać Wam o książkach, o marzeniach, o tym, co czytelniczo u mnie nie wypaliło i czy robię sobie z tego powodu jakieś wyrzuty.

Zdaję sobie sprawę, że do końca roku zostało jeszcze półtora miesiąca i mogłabym spokojnie poczekać z podsumowaniami. Jednak ostatnio mam dość krańcowy nastrój, a że doskonale zdaję sobie sprawę z niepokojąco umykającego czasu, to może wcale nie jest jakiś wielki falstart. Ten rok na Przestrzeniach tekstu był bardzo spokojny i... skromny. Nie zaszalałam z ilością książek, nie spełniłam swojego postanowienia o przeczytaniu 12 konkretnych tytułów, nie napisałam o wszystkich przeczytanych (szczególnie pozycjach dla dzieci, czy kryminałach). Nie czuję się z tego powodu źle, bo Przestrzenie tekstu nigdy nie miały mierzyć w ilość recenzji, ani w wielkie zasięgi. A jednak...

... jest coś, co gryzie mnie w tym całym (nieco slow) podejściu do czytania i do tworzenia Przestrzeni tekstu. Niedosyt. Mam ogromną potrzebę spełniania się w tego typu literacko-artystycznej działalności, ale również nieodpartą chęć samego czytania. Często zadaję sobie pytanie, jakiej pasji chciałabym szczególnie się poświęcić (nawet, jeśli nie przynosiłaby materialnych korzyści), i ciągle wypada na książki w... przestrzeniowym wydaniu. Wracam na Przestrzenie po każdym nowym projekcie, po każdej dłuższej przerwie, stęskniona i pewna, że tu jest moje miejsce. Nie wiem, co przyniesie mi nowy rok, ale zamierzam przeżyć go tutaj — może nieco bardziej aktywnie, ze świeżym entuzjazmem.

Czy wobec tego snuję jakieś plany na nadchodzący rok? Moje plany czytelnicze z reguły nie wypalają ツ Chciałabym po prosu czytać sztandarowe tytuły, o których marzę od dawna. Uzupełniać serie reporterskie i podróżnicze (znajdziecie je w zakładce SERIE). Nadrabiać książki o legendarnych wyprawach, odkryciach, morskich eskapadach. Opowieści z zimnych krain, ale i te związane z historią oraz kulturą Ameryki. Równie mocno nadal chcę zgłębiać literaturę grozy i nieco bardziej zainteresować się fantastyką (głównie sci-fi). Nie omijać przy tym wartościowych picturebooków, bo to wciąż niejaka wizytówka Przestrzeni. W zasadzie nie piszę tutaj niczego nowego, a bardziej utwierdzam siebie (i Was) w przekonaniu, że nie znikam i wciąż mam do tego serce. Miło z takim nastawieniem kończyć ten dziwny rok. Nie zamykam go jeszcze, bo czytam obecnie wspaniałe książki i na pewno napiszę o nich już niebawem. Oto jeden z sensów istnienia.

08:44 No comments

Myślę sobie, czy to już jest ten wiek (nie pytajcie), w którym nie obchodzi się swoich urodzin, tylko imieniny? 😀 Wiem, że powinnam ustąpić miejsca młodszym (wyobraźcie sobie, że Najmniejszy ma taką samą datę urodzin, co ja!), ale jakoś tak zawsze lubiłam to moje święto, a że teraz jest podwójne, to... mam podwójny powód do radości. Zresztą, zobaczymy, jak to będzie za kilka lat.

Kiedyś, jeszcze przed Najmniejszym, lubiłam sobie na urodziny sprawiać książki. W tym roku inne wydatki, inne priorytety, ogólny brak czasu i różne niepokoje zupełnie mnie pokonały. Pomyślałam jednak, że zrobię sobie taką małą przyjemność i... stworzę listę książek, które ostatnio wpadły mi w oko, a które chciałabym mieć na swojej półce w przyszłości (niesamowite, jakie rzeczy sprawiają radość molowi książkowemu ツ). Są to głównie zapowiedzi wydawnicze, ale dobrze się składa, bo chciałam wrócić do cyklicznych wpisów o nowościach.

Z dziecięcych i młodzieżowych tytułów szczególnie czekam na kolejną część cyklu Strachociny Dominika Łuszczyńskiego. Niewesołe miasteczko swoją premierę będzie miało już 27 października w wydawnictwie Mamania. Również w Mamanii, tylko 10 listopada, pojawi się nowe wydanie kultowej powieści fantasy (w której adaptacji filmowej jestem zakochana od dziecka) — Niekończąca się historia Michaela Ende. Tego samego dnia w Egmoncie zastaniemy... znajomych zajęczych bohaterów Sama McBratney'a i Anity Jeram, czyli Czy będziesz moim przyjacielem? To pierwsza od 25 lat nowość tego duetu. Naprawdę nie mogę się doczekać!


Poza tym... duchy i zbrodnie.
Mam słabość do klasyków literatury grozy, jak i do historii kryminalnych, i choć nie znajduję ostatnio czasu, żeby przeczytać te wszystkie zbiory opowiadań (szczególnie te wydane przez wydawnictwo Zysk), to bardzo chcę mieć je w swojej kolekcji. Dlatego Gwiazdka z duchami, której premiera wypada 16 listopada, jak i drugi tom Świątecznych tajemnic (26 listopada) muszą kiedyś do mnie trafić. Pięknie zapowiadają się również Najsłynniejsze opowiadania wigilijne, na które poczekam do 30 listopada, jak i Świąteczne morderstwo Ady Moncrieff (26 listopada). Nieco szybciej, bo już 26 października (również w Zysku) pojawi się niesamowity zbiór opowiadań Obserwatorzy spoza czasu H. P. Lovecrafta, opracowany przez Augusta Derletha. W podobnie niepokojących klimatach... 30 listopada wydawnictwo Rebis wyda Atlas tamtych światów. Bardzo na niego czekamy razem z Mężem ツ. Jako ciekawostkę dodam jeszcze nowość Repliki, która już zaraz (26 października) wchodzi na rynek, czyli Duchy. Historia seansów spirytystycznych... Ostatnio nie do końca ufam Replice i jej opracowaniom książek, ale ta pozycja wydaje mi się na tyle interesująca, że może dam Replice jeszcze szansę.

Tak oto, z okazji urodzin, pomarzyłam sobie o książkach.
A Wy? Też marzycie o którejś z nich?
11:41 No comments


Korzenie... Nie wiem, czy sklei mi się ten wpis. Ostatnio nie mam ani jednej spokojnej chwili, żeby popisać do Was o czymkolwiek, ale zdałam sobie boleśnie sprawę, że jeśli już do Was piszę, to... nie tutaj. Tutaj zarezerwowałam sobie (zupełnie bez sensu) wyłącznie na wpisy o książkach, co przecież kłóci się z moim dawnym-niedawnym postanowieniem, by nie rozmieniać się na drobne i skupić najbardziej na blogu. Tymczasem znowu coś poszło nie tak. Jeśli już gdzieś jestem, to bardziej na Facebooku, bardziej na Instagramie (choć naprawdę szczerze nie przepadam za tymi miejscami — z różnych względów). Uzmysłowiłam sobie, że sama siebie ograniczam. Tak bardzo chciałam wrócić do korzeni, czyli niemal całe zaangażowanie poświęcić temu miejscu, tym Przestrzeniom, których tworzenie daje mi największą satysfakcję (nie dał mi jej do tej pory żaden post w social mediach), a jednak wymyśliłam sobie, że na blogu... nie mogę tworzyć podobnych wpisów, jak ten. Że ta luźniejsza strona mojego istnienia w sieci musi dziać się gdzieś poza, gdzie łatwiej (szybciej, sprawniej) dodawać treści i gdzie ich odbiór jest natychmiastowy. Przestrzenie miały być wyjątkowe, nie zaś zaśmiecane osobistymi tesktami.

Jednak zdałam sobie sprawę, że to też część ich. Te moje dodatkowe treści, które gdzieś tam przemycam w sieci. Treści, które giną w tłumie. Ja chciałam (nadal chcę) tworzyć swoją literacką historię TUTAJ. To moje kameralne, ciche miejsce, do którego już pewnie prawie nikt się nie zapędza (prawie robi dużą różnicę ❤), ale które zawsze jest otwarte na każdego czytelnika i... pamięta dawne czasy, kiedy naprawdę kwitła blogosfera (ja wierzę, że może jeszcze gdzieś tam kwitnie, że Instagram to nie pępek świata).

Jeśli niewiele zrozumieliście z tej mojej dziwnej wypowiedzi, może wyjaśnię od innej strony. Weszłam sobie wczoraj tu na Przestrzenie tekstu (naprawdę często to robię; czytam swoje stare wpisy, coś tam poprawiam), a potem na stare Przestrzenie tekstu, w których hulał wiatr (pamiętacie?), a następnie zerknęłam na nowe wpisy z obserwowanych ulubionych blogów. I pomyślałam sobie, że tutaj chcę zostać, tutaj tworzyć (wow, to mi odkrycie, doszłam do tego już kilka miesięcy temu ツ), to miejsce robi mi najlepiej na głowę, a jedyne, co jeszcze tak często sprowadza mnie do działania w mediach społecznościowych, to moje własne absurdalne ustalenie, że tutaj nie będzie prywaty (tak, takie wpisy, jak ten, który teraz tworzę, uznaję za prywatę), rozrywkowych wpisów, takich jak kiedyś (zabawy blogowe), czy jakichkolwiek treści, które wychodzą poza ramy opowiadania o ostatnio przeczytanej książce. A tak naprawdę bardzo lubiłam czytać na blogach, poświęconych stricte recenzjom książek, jakieś luźniejsze wpisy, podsumowania miesięcy, albo zupełnie niezwiązane z książkami przemyślenia.

Jest jeszcze jedna rzecz. Kiedy myślę: "Przestrzenie tekstu" to nie jest to dla mnie żaden profil w social mediach, czy nawet nazwa bloga, którą stworzyłam w 2012 roku. To kawałek historii mojego życia. Podczas tworzenia Przestrzeni działy się u mnie niesamowite rzeczy (dobre i złe, ale przełomowe). Dzięki Przestrzeniom (jeszcze nigdy tego nigdzie nie napisałam) poznałam człowieka, który został moim Mężem. Najpewniej, gdyby nie one, nigdy bym go nie spotkała. Nie pojawiłby się na świecie nasz Najmniejszy. Nie byłabym tą osobą, którą jestem teraz. Największą satysfakcję związaną z literackim światem i jakąkolwiek twórczą działalnością czuję w momencie, gdy klikam przycisk "opublikuj". Nie ma znaczenia, czy sprowadzany właśnie na świat wpis jest udany (obecnie jestem zdania, że moje najbardziej udane wpisy zostały na starym blogu), ale jest mój. Czy czuję to wszystko w jakimkolwiek innym miejscu w sieci? Nie. Tam po prostu publikuję treści, a tak naprawdę to bardziej patrzę, jak robią to inni i czuję coraz większą frustrację i potworne zmęczenie.

A jednak można inaczej. Napisałam właśnie jeden z najbardziej osobistych wpisów, jakie do tej pory pojawiły się na Przestrzeniach. Napisałam go głównie dla siebie. Od dawna już nie patrzę na zasięgi, nie szukam na siłę czytelników. Wiem, że jeśli nie wrzucę odnośnika do tego wpisu w moich mediach społecznościowych, niewiele z Was go przeczyta. I to jest ta moja wolność, do której ciągle dążę. Nie tyle prywatność, ile wolność.

Powoli, pokracznie wracam do korzeni.


Jeśli jednak zapędziliście się tutaj (albo zapędzacie często!), jestem Wam ogromnie wdzięczna. To dla mnie bardzo wiele znaczy. Nigdy nie chciałam pisać tylko dla siebie. Możecie zostawić po sobie jakiś ślad w komentarzu, albo uśmiechnąć się w myślach シ Pamiętajcie, że tym wpisem absolutnie nie chciałam nikogo urazić (chodzi mi o osoby, które realizują podobną do mojej pasję w zupełnie innym miejscu i w inny sposób, choćby na Instagramie). Nie oceniam niczyich preferencji, piszę wyłącznie o tym, co sprawdza/nie sprawdza się w moim przypadku, a co mnie więzi, czy gnębi. 

Wszystko sprowadza się do tego, że wpadam na bloga złapać oddech, odzyskać siły i zostawić trochę słów, które potem będę sobie czytać w zimne wieczory 🙂 To ma dla mnie sens i ogromną wartość.  I nieustannie zapraszam Was do tego świata. 

11:27 No comments
Older Posts

Od autorki

About Me

Witaj na stronie Przestrzeni
i rozgość się.
Znajdziesz tu literaturę historyczno-podróżniczą, klasykę grozy, opowieści niesamowite, urokliwe starocie, czasem dobre science fiction oraz wartościowe książki dla najmłodszych.

KSIĄŻKA NA DZIŚ

Podróże z moją ciotką | Graham Greene

2025 Reading Challenge

2025 Reading Challenge
Przestrzenie has read 2 books toward her goal of 52 books.
hide
2 of 52 (3%)
view books

RODZAJ

  • literatura amerykańska (66)
  • literatura angielska (44)
  • literatura australijska (2)
  • literatura francuska (3)
  • literatura hiszpańska (2)
  • literatura irlandzka (5)
  • literatura koreańska (1)
  • literatura niemiecka (8)
  • literatura norweska (7)
  • literatura polska (66)
  • literatura portugalska (2)
  • literatura szwedzka (13)
  • literatura słowacka (5)

Autor

  • Abbott Rachel (4)
  • Bradbury Ray (1)
  • Christie Agatha (1)
  • Clarke Arthur C. (1)
  • Dick Philip K. (2)
  • Forster Edward Morgan (1)
  • Gaiman Neil (1)
  • Greene Graham (2)
  • Herbert Frank (1)
  • Hesse Hermann (1)
  • Hill Susan (1)
  • Jackson Shirley (2)
  • Jacobsen Roy (3)
  • Jansson Tove (2)
  • Karika Jozef (4)
  • King Stephen (6)
  • Lem Stanisław (2)
  • Link Charlotte (2)
  • Paris B. A. (3)
  • Puzyńska Katarzyna (5)
  • Sapkowski Andrzej (2)
  • Theroux Paul (2)
  • Urbanowicz Artur (1)
  • Ware Ruth (2)
  • Wiśniewska Ilona (2)
  • Łuszczyński Dominik (7)

Ilustrator

  • Aisato Lisa
  • Chmielewska Iwona
  • Dziubak Emilia
  • Jeram Anita
  • Klassen Jon
  • Martin Emily W.
  • Rutten Mélanie

Wydawnictwo

Akapit Press Albatros Amber Bum Projekt C&T Czarne Czuczu Czwarta Strona Dowody na Istnienie Dwie Siostry Dwukropek Egmont EneDueRabe Ezop Feeria Filia Format Gereon Grupa Wydawnicza Foksal Harper Collins Książkowe Klimaty Kultura Gniewu MAG Mamania Marginesy Nasza Księgarnia Novae Res Otwarte Pascal Prószyński i s-ka Rebis Replika Sonia Draga Supernowa Słowne TADAM Tako Tekturka Vesper Videograf W.A.B. Wielka Litera Wilga Wydawnictwo AA Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Kropka Wydawnictwo Literackie Wydawnictwo Poznańskie Wydawnictwo Warstwy Wytwórnia Zakamarki Zielona Sowa Znak Zysk i S-ka audioteka Świat Książki

Ulubieni

  • Przeczytałam książkę
    "Stoner" John Williams
  • Koczowniczka o książkach
    „Wielki głód” Jan Bojer
  • Dosiakowe Królestwo
    Niespokojny duch - Daphne du Maurier
  • K-czyta | Blog książkowy
    Tom Hindle - Morderstwo nad jeziorem Garda
  • unSerious
    Cykl: Kroniki Jednorożca # 2: Kroniki jednorożca. Wojna Robert J. Szmidt
  • made by bibi
    Akcja Czarny Jaszczur
  • To przeczytałam
    Peter Seeberg - Ptaki niebieskie...
  • Jeden akapit
    „Dziennik irlandzki” Heinrich Böll
  • Zacofany w lekturze
    Śląski los (Pola Gojawiczyńska, „Ziemia Elżbiety”)
  • ex libris Marty - blog o czytaniu, głaskaniu, wąchaniu oraz tuleniu książek i komiksów
    Madonna Świętego Łukasza. Skarb odnaleziony w Rzymie – Paul Badde (recenzja)
  • Qbuś pożera książki
    Wiewajże wietrze wieczorowy, czyli „Poświst” Justyny Hankus
  • Świat fantasy
    Filmowy wehikuł czasu - Harry Harrison
  • Magiczny Świat Książki i nie tylko
    Recenzja: „Kogut domowy” – Natasza Socha
  • Książki na plaży
    "Dzikie bezkresy" Lauren Groff
  • Literackie skarby świata całego
    Męskość u Štiftera [minirecenzja]
  • Spacer wśród słów
    S. Benedykta Karolina Baumann "Teraz. Bardzo osobista historia"
  • Setna strona - blog literacki
    Chrobry - Grzegorz Gajek
  • Varia czyta
    Skończyły mi się oczy - Grażyna Jeromin-Gałuszka
  • Books Far From The Crowd
    O czytaniu. Raz jeszcze.
  • Z pamiętnika książkoholika
    "Instytut Absurdu" Justyna Sosnowska
  • Latające książki
    Oberki do końca świata - Wit Szostak
  • Zapiski na marginesie
    Śniadanie z kangurami i piknik z niedźwiedziami
  • Z piórem wśród książek
    Zbiorczo spod pióra w grudniu 2023
  • Wokół Faktu
    5 książek na Dzień Mamy idealnych na prezent. Te nowości wywołają uśmiech na twarzy mamy
  • Klasyka literatury popularnej
    Duchy nocy wigilijnej.
  • Zaczytana mama - blog o książkach i komiksach dla dzieci, grach, zabawach i wygłupach
    Kraina za mostem, czyli pełna tajemnic baśń w klimacie retro
  • Jane Doe z offu
    Ukochane dziecko – Romy Hausmann
  • Pierogi Pruskie
    Kto zabił Fiodora i kto nie lubi Aloszy albo o „Braciach Karamazow” Fiodora Dostojewskiego i Nabokoviada2
  • Czytam to i owo...
    PIKNIKI Z KLASYKĄ: O "Oliverze Twiście" rozmawiamy w 208. rocznicę urodzin Charlesa Dickensa
  • Książkojady
    Melancholia kota
  • Cząstka mnie
    "Szczęście dla zuchwałych" - Petra Hulsmann
  • Miros de carti. Blog o książkach
    Stefan Darda "Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót"
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Wszystkie treści zamieszczane na tym blogu (zarówno teksty, jak i fotografie) są mojego autorstwa i są chronione prawem autorskim [Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa: 4.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych].

Wizyty

© Przestrzenie tekstu 2025

Created with by ThemeXpose