Zniknięcie | Ania Drabikowska, Ela Chełmińska

"Tylko oddycham. Głośno.
I myślę sobie, że trzeba być dużą panią."


Poruszający, ważny, wyjątkowy. Zniknięcie autorstwa Ani Drabikowskiej z ilustracjami Eli Chełmińskiej to szczególny picturebook, trafiający swoim przekazem oraz formą również do dorosłych. Półprzezroczysta mama, z której oczu kapią wielkie łzy, i jej pełna życia córka. Dziewczynka nie rozumie, skąd u wiecznie uśmiechniętej, słonecznej mamusi nagle taki niezrozumiały, obcy stan. Mała chce się bawić, ma szalone pomysły, nudzi się jak to dziecko. Nie rozumie, czemu mama nie cieszy się zapachem dżemu truskawkowego, chociaż to dżem z przepisu babci. Ale czemu właściwie... nie ma babci? Dokąd pojechała? I to tak bez słowa? Przecież w jej pokoju wszystko jest jak dawniej.

Zniknięcie porusza trudny temat żałoby, odejścia, może nawet depresji. Ogromnie ciężki dla dorosłego, a co dopiero dla dziecka, które niczego nie rozumie, choć odczuwa wszystkie plączące się wokół emocje. Tekst książki jest pełen delikatności, polotu, ciepła, mieszających się jednak z ogromnym smutkiem i poczuciem opuszczenia. Poza pięknymi, żywymi ilustracjami, w środku jest coś jeszcze. Kalki, które potęgują uczucie blaknięcia, znikania te kalki robią niesamowite wrażenie! Myślę, że Zniknięcie, choć dedykowane raczej starszym dzieciom, to właśnie dorosłym może pomóc w otrząśnięciu się po śmierci kogoś bliskiego, dostrzeżeniu tego, co najważniejsze, uporaniu się z własnym żalem. Zniknięcie chce pokazać przede wszystkim to, że nie można... znikać. Szczególnie, jeśli obok nas stoi dziecko i ciągnie za matczyną spódnicę, albo tatusiowy rękaw. To o nie należy się zatroszczyć w tych trudnych chwilach. Przypomina mi trochę Włosy mamy... Bardzo wartościowa pozycja.




***
Drabikowska Ania, Zniknięcie
, il. Ela Chełmińska, Wydawnictwo Ezop, Warszawa 2021, s. 56.

Zajrzyj również tu:

0 komentarze